Wkrótce będziemy wybierać kandydatów na fotele prezydentów i burmistrzów miast. Zastanawialiście się właściwie dlaczego fotele a nie krzesła? Przecież krzesła lepiej sprzyjają pracy samorządowców.
1. Dzięki mocnej i stabilnej konstrukcji, jaką nadają im stelaże drewniane, doskonale podtrzymują kręgosłup (także ten moralny).
2. Miękkie, tapicerowane siedzisko sprężynowe daje doskonałą amortyzację, a wiadomo, że będąc u władzy często trzeba mieć twardy....
3. Szeroki wybór kolorystyki tapicerki umożliwia dopasowanie barwy tkaniny do aktualnie reprezentowanych barw politycznych, a przecież wiadomo, że w wielu przypadkach barwy partyjne często się zmieniają.
4. W ofercie firmy Halex są krzesła o różnej wysokości oparcia, które mogłyby różnicować stanowiska. Na przykład 102-centymetrowe Agat można by wstawić do gabinetu prezydenta dużego miasta, ale już burmistrzowi mniejszej miejscowości powinien wystarczyć 97-centrymetrowy Lorens a dla jego zastępcy 95-centumetrowy model Szczebelek.
Co zatem lepsze krzesło czy fotel? Bo jeśli takie krzesło jak jedno z rzemieślniczych dzieł elbląskiej firmy HALEX to sama przyjemność zajmować wysokie stanowisko urzędnicze i podejmować mądre decyzje:) A jeśli jeszcze poszczycić się, że ten sam Halex robił meble dla samego prezydenta RP...
Link do strony artykułu: https://uww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/fotel-prezydencki-a-moze-wygodne-krzeslo